Zaakceptować adopcję dziecka przez nasze dziecko, wnuka, bliską osobę. Trudne, inne, nieznane. Przeczytajcie ten list drodzy krewni i odnajdźcie spokój! Droga mamo, tato, babciu, dziadku, ciociu, wujku, kuzynie, kuzynko…. *. *niepotrzebne skreślić ewentualnie dopisać co potrzeba. W Twojej rodzinie stało się coś wspaniałego. dzfi. Odpowiedzi Rock] odpowiedział(a) o 15:36 Kochani rodzice!Pisząc ten list, chciałabym wyrazić, płynące prosto z serca, swoje uczucia do was. Chciałabym wam serdecznie i gorąco podziękować, za wszystko, co wlaliście do mojego życia. Za codzienne ciepło, troskę. Za miłą atmosferę panującą w domu, za kulturalność i wam za to, że zawsze służycie mi pomocą, bez względu na rozmiary problemów oraz za to, że zawsze znajdujecie dla mnie czas... To bardzo ważne w życiu każdego dziecka, mieć kochających i opiekuńczych wam, za miłość jaką mnie darzycie i za znoszenie moich, często nieodpowiednich zachowań, za które również chciałabym bardzo was was pozdrawiam i całuję ! Kochani Rodzice.!Chciałam wam bardzo podziękować za to , że jesteście ze mną i wspieracie mnie w trudnych chwilach . Czasem nie doceniałam was ale przemyślałam to sobie , że niektóre dzieci w ogóle nie czują miłości rodziców ani ich wsparcia , ponieważ ich nie mają . Chciałabym was za wszystko przeprosić , bo wiem , że czasem was nie słuchałam ale zapewniam was , że bardzo was kocham . Jesteście najlepszymi rodzicami jakich można sobie wymarzyć ! Mam nadzieję , że pomogłam i liczę na naj ;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Drogi Rodzicu, Zobacz film: "Wybór odpowiedniego przedszkola" przemykający z dzieckiem tak chorym, że aż dziw bierze, że przyprowadzasz je do przedszkola, chciałabym powiedzieć Ci kilka słów. Nie dałeś mi tej możliwości rano, kiedy Cię spotkałam, bo bardzo szybko uciekłeś. Posłuchaj więc, co mam Ci do powiedzenia. Kiedy widzę malca, który pociąga nosem częściej niż mruga, który ma żywo czerwone policzki i już od progu przedszkola mówi głośno, że źle się czuje, to mam ochotę krzyczeć. Twoje dziecko nie chce siedzieć w przedszkolu i czekać, aż przyjdziesz i zabierzesz go do jego łóżeczka i jego kocyka. Bo co to za przyjemność siedzieć wśród tak naprawdę obcych mu osób, kiedy jest mu źle? Dziecko to nie rzecz, a przedszkole czy żłobek, to nie przechowywalnia. Są w nim inne dzieci, są przedszkolanki, które niekoniecznie chcą się zarazić czymś od Twojej pociechy. Czy Ty lubisz chodzić do pracy, kiedy masz grypę? Nie sądzę, więc dlaczego robisz to własnemu dziecku? Ja rozumiem, że masz pracę i swoje obowiązki, ale wierz mi, w tym kraju większość osób musi pracować. Jakoś mało wśród nas milionerów. O pracę boi się każdy i nikt nie chce chodzić ciągle na zwolnienia. Ale jeśli Twoje dziecko gorączkuje, ma grypę, przeziębienie czy biegunkę, to Twoim obowiązkiem jest zajęcie się nim, a nie zrzucanie tego na innych. Chore dziecko zaraża inne maluchy, które wrócą do domu i z dużym prawdopodobieństwem zarażą swoich rodziców. Oni też mają pracę, o którą się boją i wrednego szefa, który krzywo patrzy na kolejne zwolnienia. Po co tworzyć błędne koło? A co, jeśli trafi na osobę starszą, schorowaną lub na niemowlę? Oni zwykłe przeziębienia przechodzą znacznie gorzej. Zastanowiłeś się kiedyś nad tym? Kiedyś słyszałam, jak rozmawiałeś drogi Rodzicu z innym rodzicem o tym, że katar to nie powód do tego, aby nie puszczać dziecka do przedszkola. I masz rację, pod warunkiem, że jest to lekki katarek, a nie fontanna z nosa. Jeśli już w przebieralni podajesz syrop przeciwgorączkowy, licząc na to, że przedszkolanki nie zauważą dziecka z gorączką i nie zadzwonią po Ciebie, to coś jest nie tak z Twoją odpowiedzialnością. Proszę, następnym razem oszczędź swojemu i mojemu dziecku chorowania. Weź zwolnienie i zaopiekuj się Chorowitkiem, bo przecież najszybciej się zdrowieje przy mamie i tacie, a nie na przedszkolnej kozetce. Z poważaniem, Mama jeszcze zdrowego dziecka. polecamy „ W PRZEDSZKOLU” Wszystkiego, co naprawdę trzeba wiedzieć o tym, jak żyć, co robić i jak postępować, nauczyłem się w przedszkolu… Robert Fulghum Drodzy Rodzice! Dzieci mają za sobą pierwsze tygodnie w przedszkolu! Dla wielu z nich to pierwszy kontakt z przedszkolem, z liczną grupą rówieśników, z Nauczycielką, z zasadami i regułami postępowania w nowym miejscu. Dla innych to kolejny rok w grupie przedszkolnej. Są jednak starsze, wiedzą i potrafią więcej i wszystkie przygotowują się (choć niekoniecznie jeszcze świadomie) do tego, by niebawem przekroczyć szkolne progi i podjąć wyzwania ucznia. Pragniemy je w tym mądrze wspierać, wykorzystując naturalną ciekawość świata i różnorodne zdolności. Chcemy je uczyć tego, co najważniejsze, chcemy, by posiadły niezbędne umiejętności do radzenia sobie na co dzień, by przygotowały się do roli ucznia, by rozwijały swoją niepowtarzalną osobowość, swoje uzdolnienia, by stawiały czoło życiu i wygrywały! Dzieci w tym wieku przede wszystkim się bawią, ale zabawy, zarówno te dydaktyczne, jak i ruchowe, i różnorodne gry są dla nich jednocześnie procesem intensywnego uczenia się. Podczas zabaw dzieci wykazują niezwykłą aktywność, zbierając w ten sposób doświadczenia sensoryczno-motoryczne, poznawcze i emocjonalno-społeczne, które stają się bazą dla ich rozwoju. Wspólnie możemy pomóc im nazbierać tych dobrych doświadczeń więcej! Wprowadzamy w świat wartości: szacunek, przyjaźń, odwaga, zgodność, odpowiedzialność. Uczymy tego, co najważniejsze Doświadczenia emocjonalno-społeczne: oswajanie emocji związanych z nowym otoczeniem, pokonywanie nieśmiałości i poczucia niepewności; budowanie poczucia bezpieczeństwa w nowym środowisku i utożsamiania się z grupą przedszkolną; rozwijanie umiejętności nawiązywania dobrych relacji, w tym umiejętności krótkiego zaprezentowania się w grupie, zgodnej wspólnej zabawy oraz pracy w grupach, a przede wszystkim czerpania radości z bycia z innymi; wdrażanie do samodzielności i kulturalnego zachowania podczas zabaw, posiłków, czynności higienicznych…; rozwijanie empatii, by lepiej rozumieć innych i tworzyć dobre relacje poprzez uświadamianie konsekwencji różnych zachowań podczas wspólnych zabaw, interpretowanie przysłowia: Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe. Doświadczenia sensoryczno-motoryczne i poznawcze: rozwijanie sprawności ruchowej, koordynacji wzrokowo-ruchowej i słuchowo-ruchowej; rozwijanie spostrzegawczości wzrokowej i organizowanie pola spostrzeżeniowego, koordynacji oko–ręka; rozwijanie spostrzegawczości słuchowej, pamięci słuchowej i wzrokowej oraz analizy i syntezy słuchowej; wdrażanie do uważnego słuchania, tak by zrozumieć to, co się słyszy, i reagować adekwatnie do sytuacji; wzbogacanie słownictwa poprzez poznawanie nazw pomieszczeń przedszkolnych, interpretowanie powiedzenia: Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe; rozwijanie myślenia logicznego i myślenia przyczynowo-skutkowego; rozpoznawanie i nazywanie podstawowych kształtów figur geometrycznych; rozwijanie orientacji przestrzennej w układzie pomieszczeń w przedszkolu. Jak wspierać dziecko? Trzeba wierzyć w to, że dzieci poradzą sobie w przedszkolu! Dzieciom łatwo udzielają się emocje dorosłych, także te niewypowiedziane. Nie należy „zarażać” ich strachem o nie, obawami o to, jak sobie poradzą. Są „zaprogramowane” tak, by sobie radzić! Trzeba je tylko w tym mądrze wspierać. Nie warto wyręczać dzieci w czynnościach, które mogą i potrafią same wykonać (czasem przy niewielkiej pomocy dorosłych). W przedszkolu potrafią wykazać się już znaczną samodzielnością. Warto ją wzmacniać, nawet za cenę poświęcenia na jakąś czynność większej ilości czasu, np. na nakrywanie do stołu i sprzątanie. Wyręczanie łatwo może doprowadzić do wyuczonej bezradności! Porozmawiać o… przedszkolu! Warto zachęcać (nie zmuszać) dzieci, by opowiadały w domu o wydarzeniach w przedszkolu. Zadawać pytania i odpowiadać na pytania zadawane przez dzieci (nawet te męczące). Wspólne czytanie książek, które przybliżą dzieciom świat przedszkolny i życie w grupie, rozmowy o bohaterach i ich przeżyciach, pomogą dzieciom wejść w życie przedszkolne i oswoić emocje z tym związane. Warto poczytać… Z. Stanecka, Basia i przedszkole, LektorKlett Opowiadanie o obrazie – dla dziecka i rodziców Na tym obrazie sprzed kilkuset lat malarz przedstawił 92 gry i zabawy, którymi zajęte są dzieci. Niektóre z tych gier przetrwały do dzisiaj, w inne nawet w dawnych czasach dzieci nie powinny się bawić. Czy to łatwe wymyślić własną zabawę tak, aby przynosiła radość, dawała wszystkim zadowolenie, była bezpieczna i pomagała nam w zdobywaniu nowych umiejętności?